Od ośmiu lat osoby i środowiska broniące potwierdzonych w Konstytucji Rzeczypospolitej praw rodzin, a szczególnie praw wychowawczych, nieprzerwanie domagają się odrzucenia genderowej Konwencji stambulskiej.
Konwencja spotkała się z poważnym sprzeciwem jeszcze wewnątrz rządu Donalda Tuska, gdy była ratyfikowana za rządów premier Kopacz – głosowała przeciw niej nawet spora grupa posłów ówczesnej koalicji rządowej (ich głosy zastąpiono poparciem radykalnej lewicy), dziś w zdecydowanej większości w Sejmie są partie, które pięć lat temu głosowały przeciw jej ratyfikacji.
Sprzeciw wobec tego ideologicznego dokumentu trwa również w najbliższych nam państwach Europy Środkowej, choć kraje te znajdują się pod silną presją międzynarodową. Wbrew swoim kompetencjom wywierają ją także władze Unii Europejskiej.
Konwencja stambulska uderza w podstawy polskiego porządku ustrojowego kwestionując autonomię i tożsamość rodziny oraz ograniczając prawo do wychowania dzieci przez rodziców. Wbrew standardom konstytucyjnym nakazuje, by władze wykorzeniały tradycje i zwyczaje dotyczące ról kobiet i mężczyzn. Uderzając w podstawowe instytucje społeczne likwiduje bariery chroniące przed przemocą.
Promotorzy konwencji stambulskiej nie ukrywają, że zamierzają jej używać także do podważenia prawnej ochrony życia nienarodzonych tam, gdzie ona jeszcze obowiązuje.
Odpowiedzialność za przyszłość, ochrona wartości konstytucyjnych, solidarność europejska wobec najbliższych nam krajów – wszystko to nakazuje Konwencję stambulską niezwłocznie wypowiedzieć.
Wzywamy do podjęcia tych działań Prezydenta i rząd, parlament oraz wszystkie ugrupowania kierujące się dobrem wspólnym narodu. Apelujemy również do kandydatów w wyborach prezydenckich o poparcie tych działań.
Nie ma czasu do stracenia, już dość go zmarnowano w politycznych manewrach i zaniechaniach. Czas na decyzje chroniące naszą wolność i nasze rodziny!