Reakcje polityków europejskich były wystarczającym sygnałem, by liczyć się z tym, że bojkot szczytu może okazać się skuteczny. Decyzja Ukrainy o odwołaniu tego spotkania pokazuje jak ważne okazały się polskie głosy (przede wszystkim Jarosława Kaczyńskiego jako przywódcy opozycji) dla utrzymania właściwej obecności naszego kraju w europejskiej debacie o sprawach Europy wschodniej.
Oczywiście, realizm każe pamiętać, że stanowcza polityka wobec Ukrainy Janukowycza wcale jeszcze nie oznacza równej stanowczości wobec Rosji. Po najeździe rosyjskim na Gruzję propozycje odebrania Rosji organizacji Olimpiady Zimowej w Soczi pozostały w Europie bez echa. Również w debacie krajowej Prawica Rzeczypospolitej pozostała z tym postulatem bardzo odosobniona. Tym niemniej – stanowcza reakcja na uwięzienie liderki opozycji ukraińskiej zbliża nas do właściwej postawy Europy wobec Rosji, a nie oddala od tego.
Szkoda, że prezydent Bronisław Komorowski zapowiadając swój udział w szczycie jałtańskim nie wykorzystał tego do rozmów o zwolnieniu (choćby pod pretekstem zgody na zagraniczne leczenie) premier Tymoszenko. Zdecydowana postawa Europy wobec tendencji neosowieckich na Wschodzie jest jednym z zasadniczych elementów polskiej racji stanu. Wczoraj pisał o tym w ważnym tekście Marian Piłka, wskazując na nierozumność apeli Solidarnej Polski, by polskie władze zwalczały czysto symboliczny bojkot meczów rozgrywanych na Ukrainie przez polityków europejskich. Nawet jeśli współorganizacja Mistrzostw Europy stawia nas w delikatnej pozycji – zdecydowana reakcja Europy w pełni odpowiada interesom polskiej polityki w Europie Wschodniej.
Marek Jurek
Lider Prawicy Rzeczypospolitej
Skomentuj u Źródła: Wpolityce.pl