- Urząd zasłania się tym, że „tylko przekierowuje” na polski rynek preparaty zaakceptowane gdzie indziej, że to element współpracy europejskiej itd. Próba uświadomienia kierownictwu Urzędu, że Polska funkcjonuje w otoczeniu państw aborcyjnych, ale sama posiada bogate ustawodawstwo chroniące dziecko poczęte – nie dało żadnych rezultatów - mówi portalowi Fronda.pl Marek Jurek, prezes Prawicy Rzeczpospolitej.

- Dwa tygodnie temu z prof. Bogdanem Chazanem, przew. Janem Dziedziczakiem z sejmowego Zespołu Ochrony Życia i Lechem Łuczyński, sekretarzem generalnym Prawicy Rzeczypospolitej, spotkaliśmy się z kierownictwem Urzędu Rejestracji leków. Poszliśmy tam raz jeszcze powiedzieć prezesowi Cessakowi, że prawo zobowiązuje Urząd do chronienia polskiego rynku przed środkami poronnymi, tymczasem Urząd kieruje je do polskich aptek.

Niestety, długa rozmowa nie przyniosła żadnych pozytywnych efektów. Urząd zasłania się tym, że „tylko przekierowuje” na polski rynek preparaty zaakceptowane gdzie indziej, że to element współpracy europejskiej itd. Próba uświadomienia kierownictwu Urzędu, że Polska funkcjonuje w otoczeniu państw aborcyjnych, ale sama posiada bogate ustawodawstwo chroniące dziecko poczęte – nie dało żadnych rezultatów. Prawa dziecka poczętego to dla nich w najlepszym razie postulat etyczny – a nie norma prawna, zobowiązująca do określonych działań i stanowisk.

Oczywiście kontynuujemy więc dalsze działania. Wczoraj zwróciliśmy się w liście napisanym wspólnie z posłem Janem Dziedziczakiem do premiera o to, by korzystając ze swych kompetencji wpłynął na zmianę polityki Urzędu Rejestracji leków – albo na zmianę jego kierownictwa. I oczywiście przygotowujemy dalsze działania, bo zgadzając się na lekceważenie prawnych instrumentów ochrony dziecka poczętego (zresztą i tak częściowego) – podważylibyśmy cały sens przepisów, które społeczeństwo osiągnęło z takim wysiłkiem. Jakie sens będą mieć bowiem te przepisy – jeśli ich przestrzeganie lub nie to jedynie kwestia „etycznych” przekonań urzędnika? Zgadzając się na to pozbawialibyśmy polskie ustawodawstwo chroniące dziecko poczęte rangi prawa publicznego

Źródło: FRONDA