Samorząd województwa podkarpackiego chce finansować program leczenia niepłodności za pomocą naprotechnologii. Dyrektor NZOZ Medyk Stanisław Mazur zapowiada, że uruchomi poradnię naprotechnologii, nawet jeśli nie będzie pieniędzy z zewnątrz
O tym, że zarząd województwa przyjął program wspierający naprotechnologię, poinformował w piątek marszałek województwa Władysław Ortyl. - Na razie jesteśmy na etapie projektu zakładającego m.in. uruchomienie poradni, który wysłaliśmy do Agencji Technologii Medycznych działającej przy Ministerstwie Zdrowia. Uważamy, że uruchomienie takiej poradni jest potrzebne. Naprotechnologia jest propozycją dla małżeństw, które nie chcą skorzystać z in vitro. Skuteczność naprotechnologii wynosi od 40 do 60 proc. - mówi Tadeusz Pióro, członek zarządu województwa odpowiedzialny za służbę zdrowia.
Agencja ma trzy miesiące na wydanie opinii o projekcie. - Projekt został wysłany jakiś czas temu i ten trzymiesięczny termin niedługo upłynie. Wkrótce będziemy mogli ogłosić konkurs na funkcjonowanie poradni. Powinniśmy zdążyć z procedurami i poradnia powinna zacząć działać 1 lipca - dodaje Teresa Gwizdak, dyrektor departamentu zdrowia w urzędzie marszałkowskim. Nie wiadomo jeszcze, ile pieniędzy przeznaczy urząd marszałkowski na program. Mówi się o 50 tys. zł.
Cały tekst: http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,15992416,Marszalek_chce_dac_pieniadze_na_leczenie_nieplodnosci.html#LokRzeTxt%23ixzz32Eg43A7K#ixzz32ZYtRm44
Najbliżej otwarcia takiej poradni jest NZOZ "Medyk". Jego właściciel dr Stanisław Mazur jest wielkim zwolennikiem naprotechnologii. - Uruchomię tę poradnię niezależnie od tego, czy będą pieniądze od samorządu czy nie. Będzie działała non profit, bo uważam, że trzeba pomóc ludziom, którzy nie mogą mieć dzieci. Uważam, że nie ma równie skutecznej naturalnej metody leczenia niepłodności jak właśnie naprotechnologia. Do tej pory małżeństwa, które starały się o potomstwo, wykorzystując tę metodę, jeździły do Białegostoku, Katowic, Lublina. Ja jestem szczęśliwym ojcem czwórki dzieci, to one są moim największym sukcesem i doskonale rozumiem potrzeby osób, które pragną zostać rodzicami - mówi dr Mazur.
Na czym polega metoda naprotechnologii? Na bardzo dokładnej diagnostyce, wykorzystującej wszystkie możliwości, jakie daje medycyna, oraz na samoobserwacji cyklu kobiety, która pozwala określić dni płodne, zaburzenia w cyklu. Wyniki są zapisywane w specjalnej karcie. Badaniami objęty jest również mężczyzna. Cały cykl obserwacji i diagnostyki może trwać nawet dwa lata. W tym czasie powinno się udać wyznaczyć okres najlepszego zapłodnienia i uleczyć niepłodność spowodowaną np. barierami psychologicznymi.
Przeciwnicy tej metody podkreślają, że naprotechnologia nie leczy niepłodności wynikającej z przyczyn fizjologicznych. Naprotechnologia nie ma rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego ze względu na brak dowodów na jej skuteczność.
- Nie będziemy nikomu obiecywać, że na pewno uda się wyleczyć niepłodność i para doczeka się potomstwa. Chcemy dać możliwość wypróbowania tej metody. A jeśli się uda, że będą się rodzić dzieci, to będzie to moje podziękowanie Panu Bogu za moje wspaniałe dzieci - mówi dr Mazur.
Pacjentami w poradni w Medyku będzie zajmować się instruktorka naprotechnologii. Do tej pory udzielała takich porad przy jednej z parafii. - Jestem osobą wierzącą, ale uważam, że leczenia niepłodności nie można wiązać z religią. Dlatego jestem przekonany, że taka poradnia powinna znaleźć się w placówce służby zdrowia. Pacjentki będą pod opieką lekarzy, którzy przejdą szkolenie z zakresu naprotechnologii. Będziemy również współpracować ze szpitalami - dodaje dr Mazur.
Działanie podkarpackiego samorządu pochwalił w poniedziałek w Przemyślu lider Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, który powiedział, że gdy inne województwa, samorządy w Polsce uruchamiają programy in vitro i wprowadzają duże pieniądze do klinik i laboratoriów, które na tym skorzystają, Podkarpacie angażuje się w promowanie naprotechnologii, by pomóc osobom, które chcą mieć dzieci.
Działania samorządu ucieszyły biskupa rzeszowskiego Jana Wątrobę, który podkreśla, że naprotechnologia jest metodą zgodną z nauką Kościoła i wpisuje się w troskę o rodzinę.
Podkarpacie nie jest jedynym województwem, w którym samorząd finansowo poparł naprotechnologię. - Sprawdzaliśmy, gdzie takie programy są realizowane. Okazało się, że zrobiły to Białystok i Lublin - wyjaśnia dyrektor Teresa Gwizdak.
W styczniu br. uchwałę o przekazaniu 80 tys. zł na program naprotechnologii podjęli radni Częstochowy. Tamtejszy samorząd był jednym z pierwszych, które dofinansowywały zabiegi in vitro, zanim zdecydowało się na to Ministerstwo Zdrowia. Program naprotechnologii w Częstochowie nie wszedł jeszcze w życie. Okazało się, że część świadczeń, które objęto programem, jest finansowana przez NFZ. Radni muszą wnieść poprawki do programu.
Źródło: Gazeta.pl