"Moralna dezaprobata homoseksualizmu nie jest refleksem jakiejś „homofobii”. Podobnie jak fakt, że ćwierć wieku temu ustawodawstwa homoseksualnego nie znało żadne demokratyczne państwo".
Marek Jurek: Jak TVP może wpływać na życie publiczne – pokazała nominacja dla „Ich ojców, ich matek” do Emmy. Promotorzy tego serialu mogli się powoływać na szerokie uznanie, z jakim się spotkał w rozmaitych telewizjach publicznych, nawet w Polsce. Wczoraj więc TVP autoryzowała „Ich ojców, ich matki”, a dziś autoryzuje postulaty politycznego ruchu homoseksualnego. Taki charakter ma spot, który chcą nadać.
To kompletne wywrócenie zadań TVP. Telewizja publiczna powinna umacniać rodzinę (o czym mówi wyraźnie art. 21-2-7 ustawy RTV), a nie kwestionować normy moralne, na których życie rodzinne się opiera. Moralna dezaprobata homoseksualizmu nie jest refleksem jakiejś „homofobii”. Podobnie jak fakt, że ćwierć wieku temu ustawodawstwa homoseksualnego nie znało żadne demokratyczne państwo.
Wartości małżeństwa i rodziny (jako normy społeczne) to po prostu podstawowy składnik cywilizacji chrześcijańskiej. Niestety, państwo PO (bo chodzi tu nie tylko o rząd, ale i o inne instytucje publiczne, TVP nie jest jedyna) postanowiło przyłączyć się do rewolucji, która ma stopniowo doprowadzić do zerwania Europy z jej chrześcijańskim dziedzictwem kulturowym i prawnym. Wywrotowy charakter tej polityki polega nie tylko na tym, że lekceważy podstawy naszej kultury, ale nawet reguły prawne, które wyraźnie je potwierdzają.
Źródło: Portal Fronda