Dzisiaj jednym z gości programu "Fakty po Faktach" w TVN24 był Marek Jurek, poseł do Parlamentu Europejskiego, prezes Prawicy Rzeczypospolitej. Głównym tematem była przyszła prezydentura Andrzeja Dudy.


Były Marszałek Sejmu zachęcał prezydenta-elekta do odnowienia ścisłej współpracy środkowoeuropejskiej. Zaznaczył, że dotychczasową tradycją polskich prezydentów było, iż na pierwszy kierunek swojej zagranicznej podróży wybierali Rzym, jednak zdaniem Marka Jurka dobrze by było, aby jednym z pierwszych kierunków były państwa Europy środkowej. Podkreślił, że polityka dotychczasowego prezydenta oraz rządu w tym zakresie była bierna. - Musimy odbudować stosunki w Europie środkowej, żeby wpływać na politykę europejską - stwierdził. Jego zdaniem po to, żeby skutecznie działać w UE, trzeba budować system porozumień regionalnych i tematycznych. Tego zabrakło w działaniach prezydenta Komorowskiego.


Kolejną z poruszonych przez lidera Prawicy Rzeczypospolitej kwestii były stosunki polsko-ukraińskie. - Polski głos w Kijowie jest za mało słyszalny - podkreślił. Przypomniał, że wbrew zapowiedziom ministra Schetyny i wiceprzewodniczącej Mogherini – Polska została wyłączona z mińskich rozmów pokojowych. Zdaniem Marka Jurka również mobilizowanie UE i NATO do obrony naszego bezpieczeństwa wobec Rosji będzie skuteczne wtedy, gdy będzie miało oparcie o system współpracy z państwami regionu. Zaznaczył, że zarówno prezydent Komorowski, jak i rząd PO-PSL uprawiał w zakresie polityki zagranicznej politykę "biernego oczekiwania" na stanowisko Niemiec.

 Innym z ważnych działań, jakie zdaniem Marka Jurka powinien podejmować prezydent Andrzej Duda, jest budowanie silnej opinii chrześcijańskiej w Europie. Podkreślił, że Prawica Rzeczypospolitej będzie wspierać prezydenta w jego działaniach.