W czwartek 7 kwietnia wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej Marian Piłka był gościem programu "Tak Jest" w TVN 24, gdzie komentował nową ustawę dekomunizacyjną. - Można zrobić skansen tych pomników. One nie mają kształtować polskiego krajobrazu - powiedział. Ocenił, że pomniki wdzięczności sowieckiemu okupantowi nie powinny zajmować miejsca w przestrzeni publicznej tak samo, jak te hitlerowskie.

Goszcząca w programie obok przedstawiciela Prawicy Rzeczypospolitej lewicowa publicystka Agnieszka Wołk-Łaniewska zwróciła uwagę na to, że przyjęta ustawa nie dopuszcza istnienia m.in. ulic Edwarda Gierka. - I bardzo dobrze - skwitował Piłka. - Te jest absolutnie niedopuszczalne rozumowanie, żeby liderzy komunistyczni byli w Polsce czczeni - podkreślił. - W wolnym kraju każde myślenie jest dopuszczalne - stwierdziła Wołk-Łaniewska.

Marian Piłka przypomniał genezę powstania budowli, które w związku z nową ustawą znikną z polskiego krajobrazu. - Związek Sowiecki jako zwycięzca wojny zmuszał państwa podległe, satelickie, do stawiania sobie pomników wdzięczności. To jest wstyd III Rzeczypospolitej, że polski krajobraz jest zaśmiecony pomnikami wdzięczności. Absolutnie nie chodzi mi o cmentarze - to jest zupełnie osobne zagadnienie i bez względu na to, czy nam się Armia Czerwona podoba, czy nie, w moim przekonaniu groby powinny być uszanowane - każde. Natomiast tutaj mamy do czynienia z istnieniem pomników, które są dowodami wdzięczności okupantowi - powiedział.

Biuro Prasowe Prawicy Rzeczypospolitej