Sejmik Województwa Mazowieckiego na wniosek radnych Prawicy Rzeczypospolitej i PSL przyjął stanowisko, w którym sprzeciwia się przyjęciu umów CETA i TTIP. Inicjatywę poparło 30 radnych, 9 osób wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw. - Podpisanie umowy, której celem jest de facto znoszenie wszelkich barier handlowych pomiędzy krajami sygnatariuszami, może doprowadzić do nieodwracalnych zmian w gospodarce naszego kraju, a także do osłabienia jego suwerenności w dziedzinie stanowienia prawa oraz ochrony interesu publicznego - możemy przeczytać w stanowisku.
- Liberalizując prawo w zakresie wzajemnego otwarcia rynków i łagodząc przepisy unijne dotyczące bezpieczeństwa żywności, pozwala się na niekontrolowany napływ do naszego kraju produktów genetycznie modyfikowanych wytwarzanych przez wielkich producentów z Kanady i międzynarodowe korporacje. W konsekwencji doprowadzi to do zanikania małych gospodarstw rodzinnych stanowiących podstawę polskiego rolnictwa, co z kolei może przyczynić się do załamania polskiego rolnictwa w stopniu porównywalnym z odprzemysłowieniem kraju w latach 90. ub. wieku. (...) Tak skonstruowana umowa stoi w przekonaniu Sejmiku Mazowsza w sprzeczności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej oraz zagraża interesom Polski - czytamy w przyjętym stanowisku.
Już sam system arbitrażowy jest niezwykle groźny dla naszego państwa, o czym alarmował na sesji Sejmiku wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej Marian Piłka. - System arbitrażowy oznacza, że żadne państwo europejskie nie będzie w stanie suwerennie ustanawiać prawa - podkreślił.