21-12-2016
Mamy do czynienia z kryzysem państwa polskiego - uważa Marek Jurek, były marszałek Sejmu, poseł Parlamentu Europejskiego. Prezes Prawicy Rzeczypospolitej odniósł się w ten sposób do ostatnich wydarzeń w polskim parlamencie. Jego zdaniem odpowiedzialność za obecną sytuację spoczywa na dążących do konfrontacji stronach sporu, zarówno na liberalnej opozycji, jak i na partii rządzącej.
- Tu chodzi o brutalną walkę polityczną. Interes państwa ginie. Za granicą ludzie nie zastanawiają się nad tym, jak do tego doszło. Pozostanie tylko obrazu kraju wschodnioeuropejskiego, w którym nie ma demokracji. To buduje fatalny obraz Polski - powiedział poseł Parlamentu Europejskiego.
Marek Jurek uważa również, że konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego był zupełnie niepotrzebny. - Platforma Obywatelska bardzo umiejętnie łamiąc prawo w czerwcu ubiegłego roku sprowokowała PiS do tego, by wejść w te konwencje i rozpocząć siłowy konflikt o Trybunał. Ofiarą padła instytucja, która miała ogromną możliwość stabilizowania dobrych zmian w Polsce - podkreślił były marszałek Sejmu.
Marek Jurek był również pytany o ostatnią debatę w Parlamencie Europejskim o stanie praworządności w Polsce. Jego zdaniem był to kolejny etap w procesie ingerencji instytucji unijnych w wewnętrzne sprawy Polski. Wyraził również opinię, że Parlament Europejski kontynuuje działania podjęte na początku 2016 roku przez Komisję Europejską zmierzające do destrukcji ładu społeczno-moralnego w naszym kraju. Z posłem Markiem Jurkiem rozmawiał Radosław Mizera:
Źródło: Radio Plus