Przedstawiciele różnych środowisk prawicowych zwrócili się z apelem do polskich europarlamentarzystów o zagłosowanie przeciwko ratyfikacji umowy o wolnym handlu z Kanadą (CETA). Dzisiaj przeprowadzą także protest przed biurem Parlamentu Europejskiego w Warszawie.
Pod apelem podpisali się członkowie Prawicy Rzeczypospolitej wraz z posłami innych prawicowych ugrupowań oraz politycy Kukiz’15.
"Polska stoi przed zasadniczym wyzwaniem utrwalenia pułapki średniego rozwoju, co oznacza groźbę utrzymania peryferyjnego i neokolonialnego statusu polskiej gospodarki. Taka sytuacja zagraża utrwaleniu dysproporcji rozwojowych i dochodowych pomiędzy Polską a naszymi zachodnimi sąsiadami, a w konsekwencji zagraża utrwaleniu emigracji młodego pokolenia Polaków i popadnięcia naszej gospodarki w trwały i głęboki kryzys gospodarczy" – podkreślają w apelu sygnatariusze protestu.
Ich zdaniem "jest to największe, po kwestii naszego bezpieczeństwa, zagrożenie dla naszej narodowej przyszłości", bo system ekonomiczny przyjęty na przełomie lat 80. i 90., który wymaga zasadniczej korekty "działa na rzecz uprzywilejowania nie rodzimej przedsiębiorczości, ale zagranicznego kapitału".
Całość - http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/prawica-protestuje-przeciwko-ceta-co-zrobi-pis/nz333yp