Poseł Jan Klawiter przesłał zapytanie do Ministerstwa Zdrowia w sprawie powiązania aborcji i zjawiska samobójstwa wśród kobiet. Po miesiącu pojawiła się odpowiedź. Niestety, wynika z niej niewiele.
Poseł Prawicy Rzeczypospolitej zauważył, że według badań CBOS z roku 2013 doświadczenie aborcyjne w Polsce dotyczyło od 25 do 35 proc. kobiet, co oznacza, że co czwarta kobieta w Polsce mogła dokonać aborcji.
Przywołał także dane z Finlandii, gdzie w latach 1987-94 badano korelację przypadków aborcji i samobójstwa. “Stwierdzono, że odsetek samobójstw kobiet po zabiegu aborcji był dwukrotnie wyższy (34,7%) od odsetka samobójstw po samoczynnym poronieniu (18,1%) i sześciokrotnie wyższy od samobójstw po udanym porodzie (5,4%)”.
W związku z tymi danymi w interpelacji poseł Klawiter postawił trzy pytania:
Jakie kroki zapobiegawcze podjęło Ministerstwo Zdrowia, aby uniknąć negatywnych skutków społecznych, jakie powoduje podziemie aborcyjne w Polsce?
Czy będzie w Polsce przeprowadzona kampania informacyjna przedstawiająca negatywne skutki aborcji?
Jakie są koszty społeczne leczenia „syndromu aborcyjnego” oraz jaka jest skala samobójstw i śmierci wśród kobiet, które poddały się aborcji?
W odpowiedzi ministerstwo nie przedstawiło danych dotyczących kosztów leczenia “syndromu aborcyjnego”, a także skali samobójstw kobiet poddających się aborcji, ale jak napisano: “zwróciliśmy się do Konsultanta Krajowego w dziedzinie psychiatrii z prośbą o ewentualne informacje w tym obszarze”.
Jako odpowiedź na pierwsze dwa zapytania odwołano się tylko do realizowanego rządowego programu “Za życiem”.
Źródło: MalyDziennik.pl.