N24- Czy podjął pan już decyzję o kandydowaniu w uzupełniających wyborach do Senatu?
- W tej sprawie Prawica Rzeczypospolitej podejmie decyzję w ciągu tygodnia. Przy wysuwaniu własnego kandydata jesteśmy gotowi wziąć pod uwagę stanowisko szerszej opinii prawicowej, w tym również Prawa i Sprawiedliwości. Większość podkarpackich polityków PiS podzielała nasze stanowisko, jeśli chodzi o Traktat Lizboński. W głosowaniu byli znacznie bliżej stanowiska Prawicy Rzeczypospolitej niż kierownictwa swojej partii.
N24- Czy wobec tego możliwe jest wystawienie wspólnego kandydata Prawicy Rzeczypospolitej i PiS?
- Jest to sprawa otwarta.
N24- A czy kandydatem Prawicy Rzeczypospolitej może być ktoś inny niż pan?
- Tak, jest rozważana taka możliwość.
N24- Nie jest pan stąd. Są osoby, które nawołują do tego, by nie głosować na kandydatów spoza regionu.
- Skomentuję to dopiero wtedy, gdy będę oficjalnym kandydatem na senatora.
N24- Zakładając, że zostanie pan zgłoszony, jakimi najważniejszymi problemami Podkarpacia chciałby się pan zająć?
- Przyszłość Podkarpacia to kwestia wzmocnienia infrastruktury. W te sprawy byłem zaangażowany jako poseł podkarpacki. Byłem promotorem budowy drogi S19. Szosa wzdłuż wschodniej granicy jest niezwykle ważna dla powiązania całej Europy środkowo-wschodniej i wzmocnienia znaczenia gospodarczego Podkarpacia. Poza tym szybka budowa autostrady A4 i drogi S74 na Kielce. Również ważne jest lotnisko, którego rozwój przyczyni się do stworzenia bardzo dobrych warunków dla inwestycji w tym regionie.
Rozmawiał Norbert Zięta
Źródło: "Nowiny", 16 kwietnia 2008 r.