ROZMOWA / z Marianem Piłką z Prawicy Rzeczypospolitej
Dlaczego przyszedł Pan na warszawską pikietę poparcia dla projektu ustawy delegalizującej aborcję eugeniczną?
– Ponieważ obrona życia dzieci poczętych jest naczelnym nakazem moralnym. Aborcja jest największym zagrożeniem dla współczesnego świata i dla Polski. Dlatego solidarność z tymi, którzy są najbardziej bezbronni, jest naszym obowiązkiem.
Wiele osób domaga się szybkiej ścieżki legislacyjnej.
– Ależ tak, bo jest to sprawa jak najbardziej priorytetowa! Codziennie w polskich szpitalach zabija się dzieci. Każdy kolejny dzień zwłoki to kolejne ofiary aborcji. Nie widzę żadnych podstaw, dla których projekt ustawy „Zatrzymaj aborcję” nie miałby być sprawnie procedowany, dla których nie mógłby przejść od razu do drugiego czytania. Ta ustawa powinna zostać uchwalona, tu nie może być żadnej zwłoki. Tym bardziej że Prawo i Sprawiedliwość pokazało już, że jeżeli mu zależy, potrafi bardzo szybko pracować nad ustawami.
To więc kwestia dobrej woli.
– Jak najbardziej, PiS ma obecnie większość w Sejmie. Może więc ustawę szybko uchwalić, nawet w ciągu tygodnia. Zdaję sobie sprawę z tego, że w klubie tym ujawniła się, niestety, ukryta opcja lewicowa. Aż 58 posłów głosowało za przekazaniem do komisji projektu dopuszczającego aborcję na życzenie. Na szczęście projekt został odrzucony, zwyciężyła Polska – na przekór głosom partyjnym. Tylko nacisk społeczny może spowodować, że Prawo i Sprawiedliwość zgodzi się na szybkie procedowanie ustawy chroniącej życie. W przeciwnym razie powtórzy się sytuacja sprzed ponad roku – gdy głosami posłów PiS odrzucono społeczny projekt ustawy gwarantującej pełną ochronę życia dzieci poczętych.
Dziękuję za rozmowę.
Źródło: Nasz Dziennik.