5.7.Warszawa (PAP) - Marszałek Sejmu Ludwik Dorn powinien przedstawić Konwentowi Seniorów swoje stanowisko w sprawie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego weksli Samoobrony - uważa były marszałek Sejmu, lider Prawicy Rzeczypospolitej i autor tego wniosku Marek Jurek.
W tej sprawie Jurek wysłał do Dorna list. "Poprosiłem marszałka Dorna, aby poinformował Konwent Seniorów o tym, jakie jest jego stanowisko i dlaczego poddaje w wątpliwość ten dobrze umotywowany prawnie, broniący dwóch artykułów konstytucji wniosek do TK" - mówił Jurek na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie. Jak podkreślił, jeszcze nie otrzymał na list odpowiedzi. "Nadal na nią czekam" - dodał.
W liście Jurek przypomniał zapowiedź Dorna, że decyzję o podtrzymaniu lub wycofaniu wniosku podejmie dopiero po zakończeniu prac przez prokuraturę (poznańska prokuratura bada finanse i weksle Samoobrony). Jednak - zdaniem lidera Prawicy - sprawa ewentualnej odpowiedzialności karnej liderów Samoobrony jako funkcjonariuszy publicznych jest zupełnie odrębna od kwestii zgodności z konstytucją działalności tej partii.
Jak podkreślił, legalność działania partii politycznej nie polega jedynie na unikaniu popełniania przestępstw karnych przez jej członków. "Polega ona na działaniu w ramach konstytucyjnych i ustawowych zasad, dzięki którym funkcjonuje porządek demokratyczny" - stwierdził Jurek w liście.
Według niego, ewentualne wycofanie wniosku z TK oznaczałoby uniemożliwienie zbadania i oceny sprawy weksli przez Trybunał. "Jeżeli traktuje Pan tę kwestię jako otwartą - uważam, że powinna ona być przedmiotem debaty w Konwencie Seniorów" - napisał Jurek.
Na konferencji prasowej Jurek zaznaczył, że w sprawie wniosku do TK "nie chodzi o stawianie zarzutów jednej konkretnej partii, ale chodzi o obronę zasad, które powinny obowiązywać wszystkich".
"Nie wolno kupować ustaw, tym bardziej nie można kupować całej partii politycznej. Metody weksli wyborczych są niedopuszczalne. Trybunał powinien to ocenić" - mówił Jurek.
Sprawa weksli stała się głośna we wrześniu 2006 r., kiedy to podczas kryzysu koalicyjnego klub parlamentarny Samoobrony opuściło kilku posłów. Wtedy władze klubu Samoobrony zapowiedziały "uruchomienie" wobec nich weksli, które posłowie podpisywali przed wyborami parlamentarnymi. Mowa była o kilkusettysięcznych kwotach, które posłowie mieliby zapłacić.
W zgłoszonym w styczniu wniosku marszałek Jurek zwrócił się do TK o rozpatrzenie, czy w związku z tym doszło do naruszenia artykułu konstytucji mówiącego o tym, że posłowie są przedstawicielami narodu i nie wiążą ich instrukcje wyborców oraz artykułów dotyczących dobrowolności zrzeszania się w partiach politycznych i jawności ich finansowania.
(PAP)