Dziś prezydencki minister Michał Kamiński zapowiedział ratyfikację Traktatu Lizbońskiego, mimo odrzucenia go przez Irlandię.
Tymczasem Prezydent Rzeczypospolitej nie może ratyfikować traktatu, który został odrzucony przez państwo, którego zgoda jest warunkiem koniecznym wejścia tej umowy w życie.
Kwestionowanie znaczenia referendum irlandzkiego oznacza w praktyce zakwestionowanie konieczności zgody wszystkich państw członkowskich na zmiany podstawowych zasad działania Unii Europejskiej, a więc zanegowanie zasadniczego elementu polskiej suwerenności w Unii.
Trzeba przypomnieć, że zachowanie zasady jednomyślności kluczowych decyzji było przedstawiane przez samych zwolenników Traktatu Reformującego jako potwierdzenie i gwarancja suwerenności państw UE. Dziś grozi nam praktyczne zakwestionowanie zarówno tej zasady, jak i w ogóle zasady nadrzędności prawa wobec polityki w Unii Europejskiej.
Prezydent, którego obowiązkiem (wg art. 126 Konstytucji) jest strzeżenie suwerenności Rzeczypospolitej, nie może podważać żadnego z jej elementów. Wzywam Prezydenta do jak najszybszego zdementowania wypowiedzi jego ministra i potwierdzenia bezprzedmiotowości ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
(-) Marek Jurek, 15 czerwca RP 2008