Według wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego PO, posła Waldy Dzikowskiego, nasz postulat dymisji premiera i powołania nowego rządu to działanie obliczone na rozgłos. Skoro władze sejmowej Platformy Obywatelskiej nie zrozumiały jasno wyłożonych racji stanowiska Prawicy Rzeczypospolitej – przedstawimy je raz jeszcze. Domagamy się odwołania premiera Donalda Tuska, gdyż premier „jako przewodniczący partii rządzącej – ponosi odpowiedzialność zarówno za umieszczanie na najwyższych stanowiskach w państwie (bo taki charakter ma stanowisko przywódcy większości parlamentarnej) ludzi powiązanych towarzysko ze światem hazardu, jak i za bagatelizowanie tego stanu rzeczy”. Nie możemy akceptować związków „klasy kierowniczej partii rządzącej z półświatkiem, bo tylko tak można określić branżę hazardu”. Na tym polega różnica naszych stanowisk: przewodniczący Dzikowski (i istotna część władz PO) uważa, że można akceptować związki klasy kierowniczej partii rządzącej z baronami branży hazardu, a nawet z osobami skazanymi za działalność korupcyjną – my uważamy, że nie można. Przypominamy, że mówiąc o związkach nie odnosimy się do przypadkowych, szeregowych, pierwszy raz wybranych posłów, ale do lidera większości parlamentarnej, zawdzięczającego swe stanowisko poparciu urzędującego premiera. Do lidera, a nie do byłego lidera – bo przewodniczący Zbigniew Chlebowski jest jedynie zawieszony, a premier nie wyklucza, że miała miejsce jedynie „wpadka reputacyjna” i nie uważa jego powiązań towarzyskich ze światem przemysłowego hazardu za rzecz niedopuszczalną.
Przewodniczący Waldy Dzikowski broniąc tego stanu rzeczy i bagatelizując związaną z nim polityczną odpowiedzialność źle zdaje test, o którym napisaliśmy wczoraj w Oświadczeniu. Uważamy bowiem, że afera hazardowa to przede wszystkim sprawdzian dla polityków Platformy Obywatelskiej i „najbliższe dni pokażą, czy są tam politycy myślący w kategoriach osobistej odpowiedzialności za dobro publiczne, czy tylko partyjni funkcjonariusze na państwowych stanowiskach”. Niestety, stanowisko wiceprzewodniczącego sejmowej Platformy Obywatelskiej potwierdza jedynie skalę upadku odpowiedzialności w polskiej polityce.
(-) Marek Jurek, przewodniczący
Warszawa, 6 października RP 2009