Prawica Rzeczypospolitej
Prawica Rzeczypospolitej na Facebook
Prawica Rzeczypospolitej na YouTube
ECPM

Wsparcie

Newsletter Prawicy
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach na stronie i działalności Prawicy.
» Zamawiam
Struktury lokalne
Do pobrania
Logo Prawicy Rzeczypospolitej.
Logo Prawicy Rzeczypospolitej
Szukaj
Aktualności
22-08-2007
Monika Olejnik rozmawia z Markiem Jurkiem

Monika Olejnik: A gościem Radia Zet jest Marek Jurek, dawniej marszałek sejmu, a obecnie lider Prawicy RP.

Marek Jurek: Nie, Prawicy Rzeczypospolitej, przepraszam za rytualne wyjaśnienie, ale Prawica RP to jest portal internetowy, który w żadnym wypadku nie reprezentuje naszej partii.

Monika Olejnik: No, chciałam tak skrócić, dobrze.

Marek Jurek: Jestem przewodniczący Prawicy Rzeczpospolitej, dzień dobry pani, dzień dobry państwu.

Monika Olejnik: Panie marszałku, jak pan wie pana następca likwidator, nie zgadza się na komisje śledcze, słusznie robi?

Marek Jurek: Korzysta ze swoich uprawnień.

Monika Olejnik: Ale, ja wiem, takie ma uprawnienia, nie mówimy, że nie ma takich uprawnień, czy słusznie robi.

Marek Jurek: Powiem otwarcie, że ja nie jestem entuzjastą tych komisji śledczych, przynajmniej w tym momencie, z wielu względów. Gdyby praca tych komisji zastopowała zainteresowanie opinii publicznej i organów ścigania sprawami, o których tam jest mowa, sprawą śmierci śp. pani minister Blidy, czy sprawą afery gruntowej. Nawiasem mówiąc, o aferze gruntowej to już dzisiaj mało kto pamięta w wyniku tego łańcucha kolejnych tam oskarżeń, pomówień, itd. Ale w tych dwóch sprawach toczy się duża debata publiczna, w moim przekonaniu komisje dzisiaj powiększałyby zamieszanie publiczne, nie prowadziłyby do wyjścia kryzysu, a nie pomagałyby go rozwiązać. Więc marszałek korzysta ze swoich uprawnień w sejmie. W ciągu pół roku i tak musiały być podjęte, zapewne byłyby podjęte wcześniej, więc tutaj nic nie jest ostateczne.

Monika Olejnik: Zgadza się pan z marszałkiem. Ale „Gazeta” przypomina dzisiaj, jak to pan namawiał panie marszałku do tego żeby była komisja w sprawie Rywina, jak pan przekonywał, że ta komisja „my traktujemy całą tę sprawę również jako test na stosunek do demokracji SL” i SLD zgodziło się wtedy na komisję, a PiS się nie chce zgodzić.

Marek Jurek: Pani redaktor, ja byłem autorem pierwszej uchwały w sprawie komisji Rywina, autorem i referentem tej uchwały.

Monika Olejnik: No właśnie.

Marek Jurek: Także to był mój projekt śledztwa parlamentarnego. Tam była sprawa inna. Tam, pamięta pani o co chodziło, tam chodziło o sterowanie przez władzę publiczną mediami publicznymi i próbę zawłaszczania kontroli nad mediami prywatnymi, dlatego że przedmiotem...

Monika Olejnik: Tak, ale w komisji Orlenowskiej nie chodziło już o media, tylko o inne sprawy.

Marek Jurek: O bezpieczeństwo narodowe tam chodziło.

Monika Olejnik: A tutaj chcemy się dowiedzieć, jak działają służby, nie powinniśmy wiedzieć?

Marek Jurek: Ja tylko mówię, że marszałek korzysta ze swoich uprawnień, a każde ugrupowanie parlamentarne ma prawo do swojej opinii w tej sprawie. Jeżeli chodzi o moje ugrupowanie to akurat ma stosunek sceptyczny do tych komisji. Prawica Rzeczpospolitej ma stosunek sceptyczny i nie popiera powołania ich w tej chwili. Ale co będzie dalej zobaczymy, to w sejmie nie przepada, także toczy się debata, ja doskonale rozumiem zainteresowanie wszystkich osób i aczkolwiek z niechęcią i niesmakiem, no to sam śledzę to wszystko, no bo to już dzisiaj jest jak nałóg po prostu.

Monika Olejnik: Myślę, że opinia publiczna ma prawo wiedzieć czy kłamie Kaczmarek, czy kłamie Ziobro, czy kłamie Lepper kto kłamie w tej sprawie, opinia publiczna powinna się dowiedzieć tego.

Marek Jurek: Na wywiad ministra czy właściwie premiera nominata Kaczmarka to przykro było patrzeć na wywiad z panią w TVN, dlatego, że tam pewne fakty, rozbieżności między poszczególnymi ankietami personalnymi wyszły.

Monika Olejnik: No dobrze, ale są też takie rozbieżności, które mówią o tym, że pan minister, były minister mówi, że minister Ziobro mu powiedział w przeddzień akcji, o akcji CBA, więc warto sprawdzić, który z tych panów mówi prawdę, który mówi nieprawdę, nie chciałby pan tego wiedzieć, to jest chyba ważne dla demokracji – na kogo będziemy głosować.

Marek Jurek: Oczywiście, ja myślę, że te sprawy będą trwały. Opozycja zapowiada, zresztą ciekawe czy będzie to realizować, powołanie w przyszłym sejmie tych komisji śledczych. Jeżeli sejm będzie trwał to sprawa też będzie wracać, a ja tylko mówię, że marszałek akurat decydując o tym czy wprowadza na tym posiedzeniu sejmu ten punkt do porządku obrad, czy nie, korzysta ze swoich uprawnień. Te sprawy na pewno nie znikną.

Monika Olejnik: Ale wie pan, pan marszałek mówi o tym, że jest kampania wyborcza i to będzie wykorzystywane. A przypominamy sobie, że przecież tamte komisje też były w czasie kampanii wyborczej i mimo wszystko SLD, SLD głosowało za tymi komisjami, a PiS się boi.

Marek Jurek: Zobaczymy, jeszcze przed nami jest długi, burzliwy dzień, nie wiem czy to będzie najdłuższy dzień w polskim sejmie, ale na pewno będzie długi i burzliwy.

Monika Olejnik: Będzie pan głosował przeciwko rozwiązaniu sejmu.

Marek Jurek: Tak.

Monika Olejnik: jeden

Marek Jurek: nie, wśród pewnie 20, 30 posłów, którzy będą tak głosować. Ja mam pełne zrozumienie dla głosowania posłów opozycji, którzy chcą zmiany władzy w Polsce, natomiast uważam, że partia rządząca, jeżeli wpisuje się w ten nastrój, który według sondaży popiera dzisiaj trzy czwarte Polaków, ale nie dlatego żeby już Polacy dokonali wyboru innych władz, ale dlatego, że są zniesmaczeni tym, co się dzieje w życiu publicznym, partia rządząca głosując w ten sposób będzie uciekała od własnej odpowiedzialności. W moim przekonaniu, taki kryzys, jak ten, który mamy tak naprawdę mogą rozwiązać nie wybory, które doprowadzą jedynie do odwrócenia sytuacji, pewnie te same, wiele z tych samych rzeczy, to znaczy ten sam ton agresji w polityce.

Monika Olejnik: Nie wybory, a co?

Marek Jurek: Autotematyzmu polityków, którzy będą zajmować się walką polityczną, lekceważenia tego w jaki sposób relacje między rządem a opozycją wpływają na obraz Polski za granicą, to będzie to samo. Prawdziwym wyjściem z kryzysu dzisiaj byłoby tak naprawdę uporządkowanie życia publicznego.

Monika Olejnik: Ale jak?

Marek Jurek: Prosta inicjatywa, prosta inicjatywa

Monika Olejnik: zmiana premiera?

Marek Jurek: prosta inicjatywa prezydenta na przykład, który wyprowadza z kryzysów z zasady.

Monika Olejnik: Ale jak?

Marek Jurek: Przebudowa większości parlamentarnej. Ja nie wiem ile razy premier Kaczyński rozmawiał z ludźmi, z którymi powinien rozmawiać. Takimi politykami, jak Waldemar Pawlak, Jan Rokita, Marek Biernacki, Franciszek Stefaniuk, Janusz Dobrosz - on powinien rozmawiać i budować większość parlamentarną.

Monika Olejnik: Czyli proponuje pan większość PiS i PO i PSL.

Marek Jurek: Proponuję przede wszystkim żeby premier poszukiwał większości parlamentarnej, programowej, żeby Polacy mieli wybór między propozycją centroprawicową, a lewicowo-liberalną. Bo w tej chwili Polacy mają propozycję ze strony premiera plebiscytu za tym czy popierają – nie wiem – kradzieże, korupcję itd., to jest jedna merytoryczna propozycja. I z drugiej strony propozycje opozycji żeby głosować za tym czy popierają chaos w życiu publicznym. Polacy nie popierają jednego ani drugiego.

Monika Olejnik: A czy pan popiera wykorzystywanie w reklamówce PiS zatrzymanie doktora Garlickiego, jest przygotowany spot.

Marek Jurek: Nie widziałem tego spotu.

Monika Olejnik: Pisze o tym „Dziennik.pl”, jeszcze go nie ma na antenie, ale w każdym razie...

Marek Jurek: Odradzałbym, odradzałbym. Zasada godności człowieka każe szanować każdego i po to oskarżonemu, nawet o najcięższe zbrodnie, gwarantuje się prawo obrony i w ogóle prawa w procesie sądowym, a nawet przy wykonywaniu wyroku, żeby tej uniwersalnej zasady przestrzegać, także odradzałbym. Zresztą w ogóle aresztowania, śledztwa, oskarżenia są rzeczą konieczną i należy je często wykonywać bezwzględnie, ja też jestem skłonny popierać tego typu działania w sposób bardzo zdecydowany, pod jednym warunkiem, że to nie jest cel polityki, dlatego że to jest smutna konieczność, to nie jest cel polityki.

Monika Olejnik: A wierzy pan panu Kaczmarkowi, którzy mówi, że służby specjalne są wykorzystywane przez rządzących?

Marek Jurek: Mam nadzieję, że nie.

Monika Olejnik: Pytanie jest, czy pan wierzy?

Marek Jurek: Ja wierzę w inne rzeczy, natomiast na pewno służby specjalne muszą być pod kontrolą. Myślę, że bardzo dobrze, wracając do początku naszej rozmowy, że dzisiaj pan minister Kaczmarek stanie przed komisją służb specjalnych, którą zresztą zwyczajowo kieruje opozycja i będzie swoją wiedzę przekazywał. Myślę też, że byłoby dobrze, gdyby dla tych procedur został zwolniony z przestrzegania tajemnicy państwowej, żeby nie mógł się nią zasłaniać i żeby jak najszybciej właściwe organy parlamentu, czy ośrodki publicznej dokonały oceny.

Monika Olejnik: I na koniec panie marszałku, czy ojciec Rydzyk powinien ponieść konsekwencje za treści antysemickie, które wygłaszał podczas wykładu dla studentów szkoły?

Marek Jurek: Cała opinia publiczna powinna uważać, że ofiarom zbrodni w Jedwabnym należy się najwyższy szacunek, a ich bliskim, czy ludziom, którzy poczuwają się do bliskości z nimi należy się współczucie. To samo w szerszym znaczeniu odnosi się do Holocaustu, o sprawie odszkodowań reprywatyzacyjnych, obojętnie dotyczących rodzin katolickich czy żydowskich, ale polskich rodzin - powinniśmy rozmawiać w najwyższym spokoju i z szacunkiem dla problemu.

Monika Olejnik: A czy to było z szacunkiem, te wypowiedzi?

Marek Jurek: Natomiast ta sprawa jest zamącona dodatkowo tym, sposobem, w jaki sposób zostały opublikowane te materiały, dlatego że to się wpisuje w całą kulturą nagrań, zapoczątkowaną nocą pani Renaty Beger, która w jakiś sposób ta noc Renaty trwa w polityce polskiej.

Monika Olejnik: No nie, zapoczątkował nagrania Adam Michnik, bo nagrał Lwa Rywina, więc to był taki początek, ale abstrahując od sposobu, panie marszałku, czy to pana oburza, czy nie?

Marek Jurek: To jest zasadnicza różnica.

Monika Olejnik: Nie, panie marszałku, czy to pana oburza, czy nie, ucieka pan od...

Marek Jurek: Nie, ja powiedziałem, jaki jest mój sąd.

Monika Olejnik: Powinien się tak wypowiadać duchowny, czy nie panie marszałku?

Marek Jurek: Jeszcze raz powtórzę, że ludziom, którzy zginęli w Jedwabnym należy się najwyższy szacunek

Monika Olejnik: A tutaj był szacunek czy nie?

Marek Jurek: I każdy, i każdy autorytet Kościoła powinien to potwierdzać.

Monika Olejnik: Potwierdził o. Rydzyk swoimi słowami.

Marek Jurek: Ja dałem temu wyraz. Pani redaktor...

Monika Olejnik: Gościem Radia Zet był marszałek

Marek Jurek: Nie chcę komentować podsłuchu, ja powiem dlaczego. Dlatego, że od czasów opozycyjnych, to znaczy od lat...

Monika Olejnik: Musimy kończyć

Marek Jurek: od lat sześćdziesiątych, jak się zaczęło puszczanie w radio materiałów podsłuchowych mam zasadę nie komentowania rzeczy podsłuchanych. Oczywiście, że ta sprawa powinna mieć ciąg dalszy w debacie publicznej.

Monika Olejnik: Co znaczy podsłuchane, to było nagrane podczas wykładu, panie marszałku, to nie była podsłuchana rozmowa o. Rydzyka z kimś tam.

Marek Jurek: Pani redaktor, cała nasza opinia powinna skupić się w szacunku dla ludzi, którym się należy szacunek, we współczuciu dla ludzi, którym należy się współczucie i w spokojnej debacie

Monika Olejnik: No szkoda, że pan marszałek nie potrafi powiedzieć, że to było złe to, co powiedział o. Rydzyk, to jest takie proste

Marek Jurek: A czy ja mówię, że było dobre?

Monika Olejnik: dziękuję bardzo, gościem Radia Zet był były marszałek Marek Jurek, lider Prawicy Rzeczypospolitej.


Źródło: Radio ZET 2007-08-22 08:17:58
Rozmawiała Monika Olejnik



Copyright © Prawica Rzeczypospolitej

[ wykonanie ]