Prawica Rzeczypospolitej
Prawica Rzeczypospolitej na Facebook
Prawica Rzeczypospolitej na YouTube
ECPM

Wsparcie

Newsletter Prawicy
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach na stronie i działalności Prawicy.
» Zamawiam
Struktury lokalne
Do pobrania
Logo Prawicy Rzeczypospolitej.
Logo Prawicy Rzeczypospolitej
Szukaj
Aktualności
31-08-2007
Marek Jurek: Zawiodłem się dziś na Kaczyńskim

Zarówno ostatnie orędzie telewizyjne premiera, jak i wystąpienie w hali Olivii, było w gruncie rzeczy redukcją programu PiS do polityki demaskacyjno-kompromitacyjnej.

Marcin Wojciechowski: Czy aresztowanie Janusza Kaczmarka to dalszy ciąg kryzysu państwa, element kampanii wyborczej, czy też działanie PiS pod presją strachu?

Marek Jurek: - Realne utrudnienie zaplanowanych prac parlamentarnych. Aresztowania są zaskakujące i komisja służb specjalnych powinna jak najszybciej wyjaśnić, co spowodowało, że nagle stały się one konieczne. Dlaczego teraz, a nie trzy dni temu - przed ostatnim posiedzeniem Sejmu? Wyjaśnienie tych spraw jest w interesie rządu, brak wyjaśnień powoduje snucie najgorszych dla rządu hipotez.

Czy jest szansa, żeby komisja ds. służb specjalnych zebrała się natychmiast?

Marek Jurek: Komisja może się zbierać, kiedy tylko zostanie zwołana. To należy do przewodniczącego Grasia.

Jak pan się odnosi do pomysłu zgłoszonego przez lewicę, że potrzebne jest konstruktywne wotum nieufności, że cała opozycja powinna wspólnym frontem odebrać władzę PiS?

- Prawica Rzeczypospolitej nie będzie głosować za wnioskami SLD. Nigdy nie głosowaliśmy wraz z postkomunistami za odwołaniem jakiegokolwiek centroprawicowego rządu. Oczekiwałem do dziś jakiejś inicjatywy ze strony premiera albo PiS. I wielokrotnie apelowałem o zmianę stylu politycznego, o zastąpienie konfrontacji dialogiem - z PSL i przynajmniej z niektórymi politykami LPR - działaniami wpływającymi na poglądy posłów Platformy, szczególnie tych, którzy są przeciwni ewentualności rządu postkomunistyczno-liberalnego po wyborach.
Uważałem, że w tym parlamencie nawet rząd mniejszościowy w sprawach takich jak: polityka europejska, polityka praw rodziny czy zmiany podatkowe, może mieć poparcie. A w przyszłym parlamencie, nawet przy mało prawdopodobnym rządzie PO-PiS, takiego poparcia dla tych spraw nie będzie.

- Ale zamiast zmiany mamy raczej eskalację dotychczasowego stylu. Na dzisiejszej konferencji premier zademonstrował pełne zadowolenie z tego, co się stało. Zarówno ostatnie orędzie telewizyjne premiera, jak i wystąpienie w hali Olivii w gruncie rzeczy było redukcją programu PiS do polityki demaskacyjno-kompromitacyjnej. Paradoksalnie, takie ustawienie debaty publicznej może odpowiadać również PO. Będziemy mieli spór na temat metod. Ci, którym podoba się działanie mocne i nawet w starciu z dużą częścią opinii, będą głosować na PiS. Ci, którym się to nie podoba - na PO. Ale z prawdziwą debatą publiczną nie będzie to miało wiele wspólnego.

Dzisiaj bardzo często przewijało się w wystąpieniach różnych polityków stwierdzenie, że rząd PiS zaczyna działać jak Łukaszenka na Białorusi. Czy pan by się pod tym podpisał?

- To jest właśnie element ustawiania kampanii przez konfrontację. Jedni będą twierdzić, że skoro premier mówi, że prokuratura wie co robi, to znaczy, że ma rację, że musimy mu wierzyć. Inni mówią, że skoro robi to PiS, to jest to złe. Jest to kompletna destrukcja debaty publicznej i parlamentarnej polityki.
Do tej pory za alternatywę wobec staczania się w wybory uważałem poszerzenie bazy rządzenia, zbudowanie nowej koalicji, wciągnięcie do koalicji PSL, politykę reagującą na poglądy większości parlamentu. Jednak po dzisiejszych wydarzeniach i komentarzach te nadzieje znalazły się w kompletnym impasie.

Rozmawiał Marcin Wojciechowski



Copyright © Prawica Rzeczypospolitej

[ wykonanie ]