Prawica Rzeczypospolitej
Prawica Rzeczypospolitej na Facebook
Prawica Rzeczypospolitej na YouTube
ECPM

Wsparcie

Newsletter Prawicy
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach na stronie i działalności Prawicy.
» Zamawiam
Struktury lokalne
Do pobrania
Logo Prawicy Rzeczypospolitej.
Logo Prawicy Rzeczypospolitej
Szukaj
Aktualności
11-12-2009
Marek Jurek był gościem "Sygnałów Dnia"

Proponuję PiS-owi porozumienie w imieniu tych Polaków, którzy mają prawicowe poglądy, ale nie znajdują reprezentacji w partiach obecnych w parlamencie. Ale PiS to porozumienie odrzuca - mówi w "Sygnałach Dnia" były marszałek Sejmu, prezes Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek.

Prawica Rzeczypospolitej jest piątą partią w Polsce. Reprezentujemy od 10 do 25 procent prawicowych wyborców. Dążenie do porozumienia jest naturalnym procesem, choć trzeba uwzględnić różnice w poglądach np. na stosunek do Unii Europejskiej - zauważył gość Programu Pierwszego.


Prawo i Sprawiedliwość jest nieskuteczne i możemy mu pomóc. Życzymy tej partii jak najlepiej, ale pracujemy nad tym, żeby Polacy, którzy chcą samodzielności gospodarczej, niezależnej polityki wschodniej, szczególnej ochrony rodziny - żeby mieli własną reprezentację - zadeklarował polityk.

Marek Jurek powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji, czy wystartuje w wyborach prezydenckich, ale jest do tego gotowy i ma odpowiednie kwalifikacje. Kierowałem dwoma konstytucyjnymi ciałami - Krajową Radą Radiofonii i Telewizji oraz byłem marszałkiem Sejmu. Więc państwem też jestem gotów pokierować - zapewnił były marszałek Sejmu.

Marek Jurek przekazał za pośrednictwem "Sygnałów Dnia" życzenia świąteczne Jarosławowi Kaczyńskiemu. Życzę prezesowi PiS Wesołych Świąt - powiedział.



Krzysztof Grzesiowski: „W piątek o 7.15 występuję w Sygnałach Dnia w Radiowej Jedynce” – napisał na swoim blogu były marszałek sejmu, lider Prawicy Rzeczpospolitej Marek Jurek. Słowo się rzekło, dzień dobry, panie marszałku.

Marek Jurek: Dzień dobry panom, dzień dobry państwu.

K.G.: Wszystko się zgadza. Panie marszałku, czy pan jest człowiekiem porozumienia?

M.J.: Tak, to zawsze była zasada mojej pracy. Kierowałem dwoma konstytucyjnymi urzędami władzy: Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, a w sejmie kierowałem też Prezydium Sejmu czy przewodniczyłem konwentom seniorów. No i szczęśliwie nawet w okresach trudnych konfliktów czy sporów o racje zasadnicze udawało mi się osiągnąć porozumienie z innymi ludźmi.

K.G.: Mówi pan na poziomie instytucji. A na poziomie partii politycznych?

M.J.: Też. Ja myślę, że należę do takiego bardzo wąskiego grona polityków prawicy, no bo to jest praktycznie z ludzi czynnych, Marian Piłka, ja, którzy zawsze głosowali w obronie rządów prawicowych, przeciwko którym głosowali postkomuniści, bo broniliśmy i rządu Jana Olszewskiego, i rządu Hanny Suchockiej, i rządu Jarosława Kaczyńskiego przed rozwiązaniem sejmu, nawiasem mówiąc też przez ówczesnego (...)

K.G.: I teraz zdaje się z byłym premierem, prezesem Prawa i Sprawiedliwości ma pan problemy. Właśnie w sprawie porozumienia.

M.J.: Nie, Prawica Rzeczpospolitej jest piątą partią w Polsce. W Polsce przez 20 lat niepodległości mieliśmy tylko rządy koalicyjne. Nasi oponenci największe sukcesy wyborcze odnosili w ramach koalicji, jak SLD i Unia Pracy w 2001 roku, więc dążenie do porozumienia jest jakimś nakazem odpowiedzialności. Prawica Rzeczypospolitej, oczywiście zaznaczając swe odrębne stanowisko w sprawach takich jak traktat lizboński czy jednoznaczna obrona własnej waluty narodowej, którą uważamy za dźwignię i gwarancję wzrostu gospodarczego i utrzymania pozycji gospodarczej Polski, w sprawach takich jak cywilizacja życia, prawa rodziny. Oczywiście, że rozróżniamy tych, którzy stoją bliżej i tych, którzy dalej. Uważamy, że nasze powołaniem jest praca nad budowaniem szerokiej większości na prawo od centrum...

K.G.: No dobrze, panie marszałku, ale jak dziś wygląda relacja Marek Jurek – Jarosław Kaczyński?

M.J.: Relacja ludzka jest oparta na tym, że ja prezesowi Kaczyńskiemu oczywiście życzę wesołych świąt i tego, żeby dobrze w gronie rodziny spędził święta...

K.G.: Nie będzie okazji osobiście przekazać życzeń?

M.J.: Jeżeli będzie okazja, to tym bardziej to powtórzę. Bardzo bym chciał, żeby Prawo i Sprawiedliwość, które może nie wybrało najbardziej skutecznej czy najszczęśliwszej drogi, ona jest nieskuteczna, pomogło przełamać ten kryzys w komisji śledczej i poprowadzić skutecznie śledztwo w sprawie afery hazardowej. Chciałbym ujednoznacznienia stanowiska PiS-u w sprawie waluty narodowej. Tak że mówię – my życzymy tej partii, którą uważamy za stojącą najbliżej, jak najlepiej, no ale oczywiście pracujemy, żeby Polacy, którzy stawiają na silną, samodzielną polską politykę europejską, uważają, że Polska jako szósty kraj w Unii Europejskiej powinna mieć realny wpływ, szczególnie na wymiar wschodni Unii, ci Polacy, którzy chcą utrzymania zdolności samodzielnej polityki gospodarczej opartej na własnym pieniądzu, którzy uważają, że w Europie powinniśmy wystąpić o pełne dopłaty dla polskich rolników, którzy uważają, że nie będzie rzeczywistego postępu społecznego bez zasad cywilizacji życia, szacunku dla rodziny i tak dalej, żeby ci ludzie mieli swoją reprezentację polityczną. Opowiadamy się za odnową polskiego życia politycznego. Ja chcę wykorzystać swoje doświadczenie, żeby na rzecz tej odnowy działać, dlatego że widzimy politykę zdominowaną przez kłótnie, przez awantury i często nie podejmującą tych zasadniczych spraw, ale oczywiście...

K.G.: Zgoda, panie marszałku, ma pan rację, ale wczoraj Jarosław Kaczyński powiedział, że dziś ludzie, którzy wyszli z Prawa i Sprawiedliwości, utworzyli już trzy formacje: Polskę+, Polskę XXI i Prawicę Rzeczpospolitej – pana partię. My sądzimy (cytuję słowa Jarosława Kaczyńskiego), że ludzie, którzy robią coś takiego, bardzo, ale to bardzo źle służą naszemu krajowi.


M.J.: Dziękuję za ten cytat, dlatego że on tak naprawdę jest niedobrym odrzuceniem porozumienia. Więc mówię: my będziemy konsolidować tych, którzy chcą odnowy polityki polskiej...

K.G.: A czy miało dojść do spotkania w prywatnym mieszkaniu Jarosława Kaczyńskiego? Pana, prezesa Kaczyńskiego, może kogoś jeszcze?

M.J.: Nie, nie, to nie w mieszkaniu. Ja otworzyłem, że tak powiem, drogę kontaktu upoważniając jednego z wiceprezesów mojej partii do kontaktu z posłem Joachimem Brudzińskim, już w tej sprawie wydałem oświadczenie, którym państwo dysponujecie. Ten kontakt nie został podjęty. Przez dwa tygodnie mówiłem o tym, że rzeczą dobrą dla Polski byłoby dwupartyjne porozumienie Prawa i Sprawiedliwości i Prawicy Rzeczpospolitej. Nie spotkało się to z żadną pozytywną reakcją, a to, co pan zacytował przed chwilą, to jest formalna negacja takiego porozumienia, dlatego że pan prezes Kaczyński nie zauważa, że Prawica Rzeczpospolitej nie powstała dziś, a tam pada słowa dziś, tylko dwa lata temu. Poddaliśmy się kilku próbom...

K.G.: „Do dziś ludzie, którzy wyszli z PiS-u, utworzyli już trzy formacje”.

M.J.: Tak. Poddaliśmy się kilku trudnym próbom wyborczym, pokazaliśmy, że bardzo wielu Polaków, którzy chcą popierać prawicę, chcą jednocześnie popierać samodzielną polską politykę europejską, prawa rodziny i nie akceptują polityki... znaczy uważają za niewystarczającą, nie akceptują tej polityki PiS-u. Owszem, chcą wpływać, chcą współpracy, ale identyfikują się z poglądami, które staram się w imieniu tej części społeczeństwa wyrażać. I w jej imieniu proponuję porozumienie. To jest test tak naprawdę na szacunek innych partii dla wszystkich wyborców, dla swoich wyborców.

K.G.: A jak często, panie marszałku, znajduje pan nazwę pana partii w sondażach opinii publicznej preferencji partyjnych?

M.J.: Często. Przede wszystkim mnie interesuje...

K.G.: Na jakim poziomie?

M.J.: Mnie interesują sondaże, ale mnie interesują też wybory. Wybory pokazały jasno, że reprezentujemy do 10 do 25% wyborców prawicy, taki był wynik na przykład ubiegłorocznych wyborów uzupełniających na Podkarpaciu, gdzie Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość zaangażowały cały aparat swoich klubów parlamentarnych, ministrów, byłych ministrów i tak dalej, i w tych wyborach pokazaliśmy, że Prawica Rzeczpospolitej jest jedyną partią zdolną nawiązać z tymi dwoma wielkimi aparatami wyborczymi równorzędną walkę. Zdobyłem wynik lepszy od wszystkich 9 pozostałych kandydatów razem wziętych, nawiązując bezpośrednią walkę z PO i z PiS-em. W ostatnich wyborach europejskich...

K.G.: Ale wie pan dobrze, że Podkarpacie jest specyficzne pod tym względem, jest to taki klasycznie prawicowy region.

M.J.: Owszem, jest to teren PiS-u. Jest to teren PiS-u i pokazaliśmy tam naszą siłę. W ostatnich wyborach europejskich pokazaliśmy, że jesteśmy piątą partią w Polsce i po dwóch latach pracy możemy powiedzieć jedno: że reprezentujemy tych Polaków, dzięki którym mogło się okazać możliwe zwycięstwo PiS-u nad Platformą w 2005 roku. I uważamy, że wielkie partie polityczne powinny szanować każdego człowieka, każdego wyborcę, każdy gest dobrej woli, każde środowisko. I tak naprawdę w tej chwili my ze swojej strony deklarujemy taką gotowość współpracy. Ona została niepodjęta i dlatego będziemy pracować samodzielnie, dlatego że jako przewodniczący Prawicy Rzeczpospolitej odpowiadam za ludzi, którzy dla niej pracują w całej Polsce, za ludzi, którzy nam wierzą i ci ludzie nie mogą czekać w poczekalni dobrej woli. No albo...

K.G.: Na pana blogu...

M.J.: Albo ktoś zauważa, albo ktoś widzi potrzebę współpracy z naszą partią, albo, że tak powiem, wykorzystuje na przykład swoją przewagę finansową czy (...)

K.G.: No właśnie. Na pana blogu, bo od tego rozpoczęliśmy naszą rozmowę, przy okazji jednego z tematów jest wpis: „Marek Jurek na prezydenta”. Czy taki pomysł chodzi panu po głowie?

M.J.: Ja jestem przygotowany, żeby kandydować w wyborach prezydenckich, ale się do tego nie spieszę, do tej decyzji ani do rozpoczęcia kampanii. Na szczęście ona jeszcze nie trwa, ale bardzo bym chciał, żeby ci wyborcy, którzy chcą rzeczywistej zmiany polityki polskiej, chcą przywrócenia w niej zasad, przekonań, odpowiedzialności, tego, żeby nie była terenem rządów pieniędzy czy podawanych na stole z państwowej kasy czy pod stołem, tych, którzy chcą, żeby naprawdę polityką polską (...) zasady i przekonania, żeby mieli swoją reprezentację. Trwa w tej chwili proces przygotowań do wyborów prezydenckich. Jeżdżę po kraju, rozmawiam z ludźmi, dziękuję tym, którzy mnie popierają, ale też rozmawiam z tymi, którzy chcieliby wysunąć innych kandydatów, dlatego że to będzie bardzo ważny akt publiczny, któremu zresztą towarzyszyć będą w ciągu pół roku najprawdopodobniej na pewno wybory samorządowe i najprawdopodobniej wybory parlamentarne. Polska się będzie zmieniać, no i do tej sprawy trzeba podejść bardzo odpowiedzialnie.

K.G.: Marek Jurek, lider Prawicy Rzeczpospolitej, były Marszałek Sejmu – gość Sygnałów Dnia. Dziękuję bardzo, panie marszałku.

M.J.: Dziękuję bardzo.

Źródło: Polskie Radio
dźwięk- zapis - Skomentuj wywiad



Copyright © Prawica Rzeczypospolitej

[ wykonanie ]