Prawica Rzeczypospolitej
Prawica Rzeczypospolitej na Facebook
Prawica Rzeczypospolitej na YouTube
ECPM

Wsparcie

Newsletter Prawicy
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach na stronie i działalności Prawicy.
» Zamawiam
Struktury lokalne
Do pobrania
Logo Prawicy Rzeczypospolitej.
Logo Prawicy Rzeczypospolitej
Szukaj
Aktualności
21-06-2010
Marek Jurek: Dziękuję

Dziękuję Wszystkim za poparcie pracą i głosami – jestem dumny, że mogłem reprezentować Państwa w wyborach. Żałuję, że nie zdołałem zrobić więcej – odpowiedzialność przyjmuję na siebie. Ale okoliczności pozostają faktem: mamy przy pomocy – można by niemal powiedzieć – nieskończenie mniejszych środków podobny wynik jak Waldemar Pawlak i Andrzej Olechowski. To najlepsza miara autentyzmu naszego poparcia. I rzecz druga. Wielu ludzi, deklarujących wspólnotę poglądów, rezygnację z poparcia dla mnie usprawiedliwiało szansami Jarosława Kaczyńskiego na wygraną w pierwszej turze. Była to całkowicie wymyślona teoria, służąca tylko monopolizacji poparcia wyborców prawicowych przez PiS. Popierano to nawet chałupniczymi sondażami. Potwierdziło się natomiast w pełni – o czym przez ostatnie dni mówiłem wielokrotnie – że Jarosław Kaczyński miał absolutnie pewny udział w drugiej turze. Pierwsza tura określała kształt życia publicznego. Radykalna lewica SLD została bardzo skutecznie wypromowana w debacie TVP i w serwisach informacyjnych, bardziej stronniczych niż przed aferą Rywina. Dziś stają się jedynym arbitrem między PiS i PO: takie są skutki polityki polaryzacji politycznej.

Chciałem walczyć o trzecie miejsce, ale czwarte miejsce w tych wyborach było dosłownie w zasięgu ręki. Zabrakło nam solidarności wyborców, których przekonywałem, że po czasie bezwarunkowego poparcia opinii katolickiej dla PiS przyszedł czas na warunkową współpracę. Pokazywałem wartość i konieczność samodzielnej reprezentacji prawicy chrześcijańsko-konserwatywnej. Również jej wartość jako atrakcyjnego partnera dla PiS. Okazało się, że nawet czwarte miejsce dla miłośników „szans” nie jest dość atrakcyjne, uważają, że nie warto o nie walczyć. A właśnie od czwartego miejsca Włodzimierza Cimoszewicza w wyborach prezydenckich’90 zaczęło się budowanie siły postkomunizmu. Oni wykorzystali swoją szansę – szkoda, że po naszej stronie tak wielu Polaków uznało ją za mało atrakcyjną. Tyle o okolicznościach – odpowiedzialność jednak zawsze należy do kandydata. Ale już odpowiedzialność za zbudowanie silnej prawicy chrześcijańskiej, prawicy (a więc siły) cywilizacji chrześcijańskiej i praw rodziny – należy do nas wszystkich, którym Bóg dał zrozumienie tych spraw.

I rzecz ostatnia; choć w tych wyborach doświadczyliśmy tak mało solidarności, my będziemy jak zawsze solidarni: będę głosował na Jarosława Kaczyńskiego i zachęcam Wszystkich do udzielenia mu poparcia.



Copyright © Prawica Rzeczypospolitej

[ wykonanie ]