Przemówienie Ojca Świętego do brytyjskich polityków, niewątpliwie historyczne, zasługuje na uwagę z wielu względów. Papież przemawiając w tym samym hallu, skąd był wysłany na szafot święty Tomasz More – przypomniał aktualność przykładu Patrona Polityków. „Kwestie podstawowe, które wchodziły w grę w procesie Tomasza More, pojawiają się nadal, [choć] w nieustannie zmieniających się kategoriach wraz ze zmianą warunków społecznych”. Benedykt XVI powtórzył swą ideę współczesnej roli katolicyzmu – nie tylko rzecznika prawdy o Bogu, ale obrońcy ludzkiego rozumu. „Tradycja katolicka utrzymuje [bowiem], że obiektywne normy rządzące prawym działaniem są dostępne dla rozumu niezależnie od treści Objawienia. Zgodnie z takim rozumieniem rola religii w debacie politycznej polega nie tyle na dostarczaniu tych norm, tak jakby nie mogły być one znane niewierzącym [ale raczej na] rzucaniu światła na stosowanie rozumu do odkrywania obiektywnych zasad moralnych”. Jako cenę irracjonalizmu wskazał Ojciec Święty finansową nieodpowiedzialność, która wywołała obecny kryzys gospodarczy. Papież mocno i otwarcie wystąpił przeciw programowi dechrystianizacji, na nowo właśnie w Zjednoczonym Królestwie atakującym wolność Kościoła, jego szpitale i seminaria, a nawet najoczywistsze obyczaje chrześcijańskie, jak publiczne obchody Bożego Narodzenia.
Ale najbardziej oryginalne było wskazanie na pierwszeństwo rzeczywistości nadprzyrodzonej w jej widzialnych znakach, obecnych w kulturze. Taki bowiem sens miało odwołanie się do modlitw stale towarzyszących pracom Parlamentu Brytyjskiego, czy do Aniołów, którzy „spoglądając z góry ze wspaniałego sklepienia [Sali Parlamentu, przypominają] że Bóg stale czuwa nad nami, aby nas prowadzić i chronić”.
Skomentuj - Blog Marka Jurka, wrzesień 2010 r.