Polskę stać na większość prawicową, która zmieni polską politykę. Stać nas na przełamanie kryzysu demograficznego i politykę praw rodziny, na aktywny wpływ w Europie (oparty na idei solidarności i silnej opinii chrześcijańskiej), na naprawę systemu politycznego, na odbudowanie podstaw wzrostu gospodarczego. Tylko taka polityka ma sens. Polityka, która rezygnuje ze zmiany Polski, budując koalicję niezadowolonych i eksploatując uprzedzenia – jest zakłamana w samym założeniu. Politykę trzeba prowadzić w oparciu o jasno zdefiniowane przekonania i dla tych przekonań trzeba zbudować większość. Pracujemy w trudnych warunkach, ale nigdy nie zgodzę się, żeby prawicę chrześcijańsko-konserwatywną wepchnąć w skrajne tło, upiększające oportunizm partii walczących o władzę. Dominujące partie trzeba nakłonić do zmiany polityki, bo wszystko, co głosimy, nawet w czasach obecnego kryzysu, ma mocne oparcie w wartościach wyznawanych przez miliony Polaków, jak również (!) deklarowanych przez polityków. Pozostaje pytanie czy wierzymy, że możemy je zmienić ze słów – w politykę. My wierzymy i dlatego politykę tratujemy poważnie.
Niektórzy mówią, że za poważnie:)
Skomentuj - Blog Marka Jurka, listopad 2010 r.