Agnieszka Rybak w „Rzeczpospolitej” poświęciła mi duży artykuł. Tekst rzetelny, jednak przynajmniej w dwóch miejscach wymaga sprostowania. Dziś pierwsze, dotyczące wydarzeń sprzed lat. Twierdzenie, jakobym wyszedł ze Zgromadzenia Narodowego w RP 1989, „by umożliwić wybór Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta” jest całkowicie błędne. Na tymże posiedzeniu przedstawiłem w publicznym oświadczeniu motywy nieuczestniczenia w wyborach prezydenta PRL:
„Wobec wystawienia tylko jednej kandydatury na Prezydenta, stwierdzam, że w wyborach tych, które nie są autentycznymi wyborami, w których przedstawicielstwo narodu wybierałoby Prezydenta spośród wielu kandydatów, w wyborach takich brać udziału nie będę.”
W istocie była to reakcja na ułatwiające wybór Jaruzelskiego właśnie niewystawianie kandydata opozycji na prezydenta. Wcześniej przekonywałem Klub OKP, by albo wystawić kandydaturę Lecha Wałęsy, albo zbojkotować głosowanie, zgodnie z prostą zasadą – że komuniści są pozbawioną narodowego mandatu władzą, z którą możemy negocjować, a nie partnerem, którego narodowy legitymizm uznajemy. Rzecz odbywała się w Sejmie, w którym PZPR zagwarantował sobie i formacjom sprzymierzonym 65 % miejsc. Perspektywę rozwoju wydarzeń rysowała koncepcja zawarta w artykule Adama Michnika „Wasz prezydent, nasz premier”. I nie chodziło tu bynajmniej o premiera dekomunizacji.
Skomentuj - Blog Marka Jurka na Frondzie, styczeń 2011 r. w odpowiedzi na komentarze na blogu
Skomentuj - Blog Marka Jurka, luty 2008 r.