Sto osób dopisało się do spisu wyborców. Kandydat Prawicy Rzeczpospolitej przegrał wybory dwoma głosami, sąd nie widzi problemu
- Wybory samorządowe w Jedlni-Letnisku (Mazowieckie) są ważne - uznał Sąd Okręgowy w Radomiu, oddalając protest wyborczy jednego z kandydatów na wójta gminy Piotra Leśnowolskiego.
Według Leśnowolskiego (Prawica Rzeczypospolitej), między pierwszą a drugą turą wyborów samorządowych, niezgodnie z prawem dopisano do spisu wyborców ponad sto osób, które nie są zameldowane i nie mieszkają na terenie gminy Jedlnia-Letnisko.
Leśnowolski przegrał dwoma głosami z urzędującym wójtem Dariuszem Rzeczkowskim (niez.).
Według przewodniczącej składu sędziowskiego Iwony Szymanowicz-Nowak, z materiałów przedstawionych sądowi nie wynika, aby podczas wyborów doszło do nieprawidłowości.
Sędzia podkreśliła, że spis wyborców jest dokumentem otwartym do samego dnia wyborów, a dopisanie do spisu wyborców jest "dozwoloną czynnością realizacji praw wyborczych zgodnie z miejscem zamieszkania a nie zameldowania".
Według przewodniczącej składu sędziowskiego, wszystkie wnioski złożone w urzędzie gminy w Jedlni-Letnisku spełniały wymogi formalne. Także wójt gminy - według niej - wydając decyzje administracyjne, dopełnił wszelkich formalności.
Z wyroku sądu niezadowolony był także obecny w sądzie prezes Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek. Zapowiedział, że w najbliższym czasie zwróci się z wnioskiem do ministra spraw wewnętrznych o skreślenie z rozporządzenia o sporządzaniu spisów wyborców paragrafu pozwalającego na głosowanie w drugiej turze wyborów w innej gminie niż w pierwszej turze. Według niego, takie praktyki są sprzeczne z konstytucyjną zasadą jednego głosu.
Kwestią wpisania ponad 100 osób do rejestru wyborców w Jedlni-Letnisku zajmuje się także radomska prokuratura. W grudniu ub. roku wszczęte zostało śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez wójta Dariusza Rzeczkowskiego poprzez wydanie decyzji administracyjnych o wpisie do rejestru wyborców osób nieuprawnionych.
Źródło: Rzeczpospolita/PAP