Jarosław Kaczyński parę dni temu tryumfalnie ogłosił w „Warto rozmawiać” o przejściu grupy działaczy Prawicy Rzeczypospolitej do PiS na Warmii i Mazurach. Teraz napisał o tym „Wprost”. Jarosław Kaczyński ma drobny powód do radości, trudno, żebyśmy ją dzielili, ale – gratulujemy!
Złośliwy „Wprost” wyeksponował słaby wynik poprzedniego lidera warmińsko-mazurskiej Prawicy w wyborach na prezydenta Olsztyna. Nie napisał natomiast co uczyniło zabiegi wokół naszego środowiska tak atrakcyjnym. Koalicja zbudowana przez naszych kolegów zdobyła 11 tysięcy głosów, podczas gdy PiS 78 tysięcy głosów (przy wiadomej różnicy siły finansowej i w ogóle materialnej – więc biura poselskie itd. – naszych partii). Choć Prawica zdobyła znacznie mniej głosów niż PiS, potwierdziła realny mandat społeczny . Nikt nie gardzi podniesieniem o 14 % dotychczasowego stanu poparcia. Dla Jarosława Kaczyńskiego osłabienie Prawicy Rzeczypospolitej na Warmii i Mazurach stanowi więc podwójną atrakcję. Po pierwsze wzmacnia tam realnie PiS, po drugie – otwiera nadzieję na destrukcję prawicy chrześcijańsko-konserwatywnej w innych miejscach kraju. Nadzieje złudne (bo naszą siłą jest realność zasad, których bronimy), ale podbudowane znanymi umiejętnościami prezesa PiS w dziedzinie wykorzystywania ludzkich słabości i izolowania nonkonformistów. Co ciekawe, rok temu Adam Lipiński – odrzucając możliwość współpracy z Prawicą Rzeczypospolitej – mówił, że „Prawica Rzeczypospolitej musiałaby dać nam gwarancje, że nie będzie budowana nowa fronda, która po wyborach parlamentarnych znów od nas odejdzie” („Nasz Dziennik”, 21 XII RP 2009). Jak widać – koledzy z PiS najbardziej obawiają się tego, co robią sami.
Trzeba jeszcze napisać słowo, o kolegach, którzy odeszli z Prawicy. Choć stanowią tylko grupę naszych działaczy w regionie – zasługują na pożegnanie. Po ludzku rozumiem ich zmęczenie, nie jest łatwo iść pod prąd, prowadzić żmudną pracę przełamywania obojętności społecznej i bierności opinii katolickiej. Szkoda, że tak łatwo rozmieniają na drobne swój udział w naprawdę dobrym wyniku wyborczym. Pracą Prawicy pokieruje teraz mecenas Konrad Urbanowicz, a koledzy, którzy odeszli, zapewne szybko docenią swą dotychczasową działalność, która teraz wydała im się niewarta kontynuacji.
Skomentuj - Blog Marka Jurka, luty 2011 r.