Szef Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek zaapelował do prezydenta Bronisława Komorowskiego o "zajęcie stanowiska w sprawie ludobójstwa katyńskiego". Tłumaczył, że ma to związek m.in. z wypowiedzią prezydenckiego doradcy Romana Kuźniara.
Chodzi o słowa Kuźniara, który - według Marka Jurka - "twierdzi, że Katyń nie był ludobójstwem". - Chcemy zaapelować przede wszystkim o jasne stanowisko prezydenta Rzeczypospolitej w kwestii wypowiedzi jego doradcy pana prof. Kuźniara. Najwłaściwszą reakcją prezydenta - mówię to z prawdziwą przykrością - byłoby odwołanie jego doradcy - powiedział Jurek. Jego zdaniem, prezydent w kwestii wypowiedzi swojego doradcy powinien zająć "bardzo jednoznaczne stanowisko". - Ta wypowiedź może obciążać państwo polskie i może również angażować autorytet prezydenta - ocenił Jurek.
Szef Prawicy Rzeczypospolitej podkreślił, że on i Paweł Kowal apelują "do władz Rzeczypospolitej o zajęcie bardzo jasnego stanowiska w sprawie ludobójstwa katyńskiego". - Dlatego, że to, co się w tej chwili dzieje, to jest nie tylko osłabianie polskiego stanowiska prawnego, które w oparciu o stanowisko prokuratury, Instytutu Pamięci Narodowej wielokrotnie powtarzane przez różne instancje władzy, uchwały Sejmu Rzeczypospolitej, osobistości społeczeństwa cywilnego było bardzo jasne, ale to jest również naruszanie stosunków polsko-rosyjskich, rezygnowanie z dorobku, który istnieje w zakresie ustalania prawdy historycznej - stwierdził Jurek.
Podkreślił, że zachęca do lektury dokumentów sprawy katyńskiej wydanych przez Archiwa Państwowe. - Zawiera m.in. stanowisko zespołu ekspertów Naczelnej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej z sierpnia 1993 roku, które jasno stwierdza, że Katyń był ludobójstwem - powiedział.
Źródło: Wprost24